Wstawanie jest nieodłączną częścią naszego dnia, bardzo często związaną z jego dalszym przebiegiem.
Nie zależnie, czy pójdę spać o 20,24 czy 3 i tak będę wciąż niewyspany.(oczywiście chodzi tu o sytuacje wstania o 6,7 rano do pracy, szkoły) Czasami zdarza mi się nawet, że wstaję bardziej wyspany chodząc spać o 3, niż gdybym poszedł o 20. Piszę o tym, ponieważ to już ostatni dzień ferii, ta ostatnia niedziela, którą przeznaczę na full chillout. Ileż bym dał, żeby szanowny dyrektor zmienił początek lekcji na godzinę 10
Co prawda kończył bym lekcje o godzinie 19 no, ale byłbym wyspany?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz